desperatehouselifeofawife

Zastanawiam się czy jesteście razem... Czy ona też dostała od Ciebie te same piosenki co ja? Moje piosenki... Czy Twoi bliscy myślą, że to przez nią pewnego dnia byłeś taki uśmiechnięty pisząc ze mną? Czy teraz ona jest Twoim ideałem? 

Wyobraź sobie, że widziałam Cię. Minąłeś mnie kiedyś autem. To było jak uderzenie piorunem. Znając Cię jedynie wirtualnie, nagle stałeś się realny. Bardzo głośno słuchasz muzyki w aucie ;) uczucia ożyły jeszcze bardziej. 

Z wielu względów nie mogliśmy wtedy być razem. Choć bardzo chciałam. Gdybyś tylko mógł to wszystko wiedzieć... Ja też bym chciała kiedyś się dowiedzieć wielu rzeczy. Ile z tego wszystkiego było prawdą...? Kiedy mnie okłamywałeś? Dowiedziałam się od NIEJ, że tak było. Jestem ciekawa czy czasem jeszcze o mnie myślisz... Czy mnie pamiętasz... Jeśli tak, to czy to są miłe wspomnienia? Sentymentalne? Zablokowałeś mnie, więc nie mam złudzeń...

Kiedyś Ci powiedziałam, że nie jestem typem wysyłającym wiersze. Od dziś masz dla siebie całego bloga.

To co czuję do Ciebie trwa już od dwóch lat... Przyjaciółka powiedziała mi, że takie uczucia trwają póki je podsycamy, karmimy. Ale ja przecież nic nie robię. Po prostu to czuję. Już samą mnie to męczy. Zastanawiam się, czy to już tak będzie na zawsze...? Czy minie? Tak bardzo chciałabym mieć z Tobą zwykły kontakt. Ale nie mogę zaryzykować. Może kiedyś. Chciałabym byś był w moim życiu. Chociaż jako znajomy. Wiem, to niedorzeczne, że coś czuję, skoro nie mamy kontaktu od dwóch lat. Pierwszy raz coś takiego mnie spotkało. Tyle chciałabym Ci powedzieć. Nie mogę, więc to piszę. Muszę to wyrzucić z siebie. 

Gdybyś tylko wiedział, że dwa lata temu wybrałam Ciebie... Ale nie mogłam tego wszystkiego tak po prostu zostawić. Może kiedyś jeszcze będziemy mieli okazję porozmawiać i sobie wszystko wyjaśnić.